Kolejny maraton pojedynków w Lotto Superlidze mają przed sobą tenisiści stołowi Energi KTSu. W czwartek torunianie zmierzą się w Ostródzie z drużyną Morlin, w niedzielę jadą na mecz do Zielonej Góry, a w perspektywie jest jeszcze pojedynek we własnej hali z AZSem Rzeszów.
Sześć dni i aż trzy pojedynki do rozegrania, w tym dwa mecze na wyjeździe, mają przed sobą zawodnicy Energi KTSu. Już w piątek torunianie zmierzą się w Ostródzie z drużyną Morlin. W pierwszym meczu zespół Grzegorza Adamiaka wygrał 3:1. Ostródzianie bronią się przed spadkiem z Lotto Superligi, zajmują przedostatnie miejsce w tabeli ze stratą aż 8. punktów do bezpiecznej pozycji.
Jesteśmy faworytami aczkolwiek drużyna z Ostródy dysponuje zawodnikiem z Azji (Tzu Hsiang Hung – przyp. red.), który już w pierwszym meczu pokazał, że gra na wysokim poziomie. Ograł Hana Chuanxi. Jego obecność może nam utrudnić sytuację. Jeśli zaś zagrają w krajowym składzie, to powinniśmy sobie poradzić – prognozował Konrad Kulpa.
Tzu Hsiang Hung to zdecydowany lider drużyny z Ostródy. Ma na swoim koncie 9 zwycięstw i tylko 4 porażki, jako jedyny spośród wszystkich graczy zespołu Morlin ma dodatni bilans spotkań. Skład uzupełniają młodzi Polacy: Marco Golla, Kacper Petaś oraz Kamil Dziadek.
Na pewno nie możemy zlekceważyć rywala. Nie mamy informacji czy wystąpią w najsilniejszym składzie, czy bez swojego lidera. Nawet jeśli zagra zawodnik z Tajwanu, to jesteśmy na to przygotowani. Oprócz meczu w Ostródzie czeka nas też pojedynek w Zielonej Górze i w obu przypadkach liczmy na 6 punktów – powiedział Tomasz Kotowski.
Po meczu w Ostródzie torunianie wracają do Torunia by już w niedzielę zmierzyć się w Zielonej Górze z kolejną drużyną niżej notowaną w tabeli. Oprócz dwóch wyjazdowych pojedynków z rzędu, Energa KTS ma również przed sobą mecz we własnej hali. W środę 20 marca torunianie podejmą AZS Politechnikę Rzeszów.