Drugi mecz i druga wygrana w Lotto Superlidze. Energa Manekin pokonała na Stadionie Narodowym w Warszawie 3S Polonię Bytom 3:0 i jest liderem rozgrywek.
Kapitalny początek sezonu notują tenisiści stołowi Energi Manekina. Po wyjazdowym zwycięstwie w Gdańsku, tym razem torunianie pokonali 3S Polonię Bytom. Mecz został rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie w ramach Narodowego Dnia Tenisa Stołowego.
W myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, torunianie przystąpili do pojedynku w takim samym zestawieniu jak w Gdańsku. Większy problem ze składem miał Michał Napierała, szkoleniowiec drużyny z Bytomia. W pierwszej kolejce kontuzji doznał Mateusz Gołębiowski, jego miejsce musiał więc zająć niedoświadczony Marcin Balcerzak. Już w pierwszym meczu młody zawodnik 3S Polonii zmierzył się z liderem Energi Manekina Yuki Hirano. Japończyk nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem rywala, wygrywając gładko 3:0 (11:5, 11:7, 11:2).
Drugi mecz w którym Konrad Kulpa zmierzył się z Robertem Florasem był najbardziej zacięty i wyrównany. Toruński zawodnik dobrze rozpoczął wygrywając dwa pierwsze sety, najpierw 11:7, a za chwilę 13:11. Następnie role się odwróciły. Przy stole zaczął dominować Robert Floras, który doprowadził do wyrównania 2:2. O wszystkim zdecydował więc piąty set. Kulpa rozpoczął imponująco prowadził już 6:0, ale „Florek” walczył do końca i po kilku udanych akcjach był remis 9:9.
Tak wysokie prowadzenie nieco mnie uśpiło, wkradły się myśli, że to już ten czas, żeby go przełamać. Pojawił się stres. Walczyłem z tym aby nie myśleć o wyniku, ale koncentrować się na każdym zagraniu, przewidywać czy serwis jest wychodzący, czy krótki. Cieszę się, że po nerwowej końcówce udało mi wygrać – podsumował swój występ Konrad Kulpa.
Toruński zawodnik wygrał wojnę nerwów pokonując w piątym secie Roberta Florasa 13:11 i podwyższył prowadzenie Energi Manekina na 2:0.
Jako trzeci do stołu podeszli Tomasz Kotowski oraz Antonin Gavlas, Czech reprezentujący 3S Polonię. W decydujących momentach każdego z setów, torunianin okazywał się lepszy od swojego przeciwnika i pokonał bytomianina 3:0 (11:8, 11:7, 12:10).
Kotowski zagrał bardzo dojrzale, świetnie odbierał serwis rywala. Gavlas to niewygodny przeciwnik prezentujący nietypowy styl gry, taki „szarpany”, ale jak było widać „Kotek” dobrze reagował na zagrania Czecha – chwalił swojego zawodnika Grzegorz Adamiak, trener Energi Manekina.
Dzięki świetnej postawie każdego z zawodników zespół toruński wygrał drugi mecz z rzędu, pokonując na Stadionie Narodowym 3S Polonię Bytom 3:0. Tak udanego początku sezonu Energa Manekin nie miała już dawno.
Cieszy mnie bardzo, że mamy wygrane dwa mecze, dzięki temu w kolejnych pojedynkach na pewno będzie nam łatwiej. Zawsze lepiej jest gdy drużyna jest liderem tabeli, a nie na ostatnim miejscu. Widać, że mamy solidny zespół. Coraz lepiej prezentują się polscy tenisiści, Konrad Kulpa i Tomasz Kotowski. Zwyciężali z naprawdę dobrym przeciwnikami, robią stałe postępy i wierzę, że jeszcze nie raz w tym sezonie sprawią niespodzianki – prognozował Krzysztof Piotrowski, prezes toruńskiego klubu.
Po dwóch kolejkach rozgrywek Energa Manekin Toruń ma na swoim koncie dwa zwycięstwo 3:0 i jest liderem Lotto Superligi.