{gallery}16{/gallery}
Ogromną niespodziankę sprawił zespół Energi Manekina. Torunianie wygrali na wyjeździe z aktualnym Mistrzem Polski Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki 3:2. Dwa zwycięstwa zanotował Taimu Arinobu, a punkt na wagę wygranej dołożył debel Konrad Kulpa i Tomasz Kotowski. Zwycięstwo jest bardzo cenne w kontekście walki o play off.
Torunianie jechali do Grodziska Mazowieckiego z nadzieją na korzystny rezultat. Każdy wywalczony punkt może okazać się decydujący w walce o rundę play off. Trener Grzegorz Adamiak miał do dyspozycji najsilniejszy skład z Japończykiem Taimu Arinobu, który nie zaznał jeszcze goryczy porażki w 9. dotychczasowych pojedynkach w Lotto Superlidze. Ponownie postawa młodego samuraja z Kraju Kwitnącej Wiśni okazała się kluczowa w osiągnięciu korzystnego rezultatu. Arinobu po meczu z Mistrzami Polski podtrzymał miano niepokonanego. Wygrał 3:0 z Markiem Badowskim oraz pokonał 2:1 Gionisa Panagiotisa, czołowego obrońcę w Europie i może pochwalić się bilansem 11-tu wygranych.
- Jestem bardzo zadowolony z postawy całej drużyny – powiedział Krzysztof Piotrowski. - Cieszmy się bardzo z tego zwycięstwa odniesionego z aktualnym Mistrzem Polski, który grał w najsilniejszym składzie i do tego jeszcze na ich terenie. Ponownie Taimu Arinobu pokazał, że jest czołowym zawodnikiem Lotto Superligi i jest w stanie wygrać z każdym. Nie składamy broni i cały czas walczymy o play offy, bo nadal nie możemy być pewni szóstego miejsca po sezonie zasadniczym – dodał prezes klubu.
Dwa zwycięstwa Taimu Arinobu dawały torunianom co najmniej jeden punkt w ligowej tabeli, ale równie fantastycznie jak Japończyk, spisali się Mistrzowie Polski w grze deblowej. Konrad Kulpa i Tomasz Kotowski pokonali w decydującym meczu duet Pavel Sirucek, Marek Badowski 2:0 i przechylili szalę zwycięstwa na stronę Energi Manekina.
- Było trochę presji – przyznał Konrad Kulpa. - Kilka dni wcześniej drugi raz z rzędu zdobyliśmy Mistrzostwo Polski w grze podwójnej więc zdawaliśmy sobie sprawę z oczekiwań. Kibice, działacze liczą więc, że będziemy wygrywali takie pojedynki w lidze. Z drugiej strony potwierdziliśmy tym złotym medalem, że potrafimy grać razem, dobrze się rozumiemy, dawało nam to więcej luzu. Byliśmy przygotowani, sporo ostatnio wspólnie trenowaliśmy. Wygraliśmy 2:0 z dobrymi rywalami, zarówno Marek Badowski oraz Pavel Sirucek, to przecież czołowi gracze Lotto Superligi. Dość pewnie udało nam się ich pokonać i cieszymy się, że potwierdziliśmy, że debel jest naszą mocną stroną i przywieźliśmy cenne zwycięstwo z Grodziska Mazowieckiego – podsumował „Kulpi”.
Dzięki temu torunianie wygrali cały pojedynek 3:2 i niespodziewanie pokonali Mistrzów Polski na ich terenie. To zwycięstwo to kolejny krok Energi Manekina w stronę play off, ale walka cały czas trwa. Ekipie z grodu Kopernika mocno po piętach depcze Lotto Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz, która traci do torunian tylko jeden punkt i ma łatwiejszy terminarz. Do końca rundy zasadniczej pozostały już tylko dwie kolejki spotkań. Za nieco ponad miesiąc, 16 kwietnia Energa Manekin zmierzy się z zespołem Dekorglassu Działdowo, a trzy dni później drużyna Grzegorza Adamiaka wybiera się na Podkarpacie na pojedynek z Kolpingiem Frac Jarosław. W tym samym czasie bydgoszczanie najpierw podejmą jarosławian, a później pojadą na mecz do Gdańska. Walka o play off będzie więc niezwykle trudna i może się toczyć do ostatniej kolejki.