{gallery}39{/gallery}
W trzeciej kolejce Lotto Superligi Energa Manekin pokonała we własnej hali beniaminka rozgrywek 3:0. Dzięki temu zwycięstwu torunianie awansowali na fotel lidera tabeli.
Nie było niespodzianki w pojedynku inaugurującym 3. kolejkę rozgrywek Lotto Superligi. Beniaminek rozgrywek – Uczelnia Państwowa Zamość wyjechała z Torunia bez zdobyczy punktowej. Goście przystąpili do gry wzmocnieni aż dwójką obcokrajowców, ale zagraniczny zaciąg nie pomógł w wywalczeniu korzystnego rezultatu. Torunianie od początku sezonu, z powodzeniem, radzą sobie w krajowym składzie i tak też było tym razem. W meczu przeciwko drużynie z Zamościa trener Grzegorz Adamiak „przemeblował” nieco ustawienie drużyny. Jako pierwszy do stołu podszedł Damian Węderlich.
- To ustawienie było dokładnie przemyślane – zdradził Damian Węderlich.- Podejrzewaliśmy, że w zespole rywali z numerem 1 zagra obrońca. Czułem się pewnie, wiedziałem jaką taktykę przyjąć przeciwko Ihorowi Zavadskiemy ponieważ miałem już okazję grać przeciwko niemu. Wygrałem dość pewnie pomimo słabszej dyspozycji w drugim secie. Generalnie jestem zadowolony z mojego występu – ocenił „Wędka”.
Z obrońcą, ale z Grecji, Konstantinosem Angelakisem zmierzył w drugim pojedynku Tomasz Kotowski. Po słabszej postawie z poprzedniego meczu nie było już śladu i „Kotek” szybko i efektownie pokonał rywala 3:0.
- Tomek dobrze się czuję grając przeciwko defensorom – powiedział Grzegorz Adamiak. - W meczu w Lęborku rzeczywiście zaprezentował się słabiej zwłaszcza pod kątem fizycznym, dziś nie można mieć zastrzeżeń do jego dyspozycji – stwierdził trener Energi Manekina.
Najbardziej zaciętym spotkaniem był pojedynek Konrada Kulpy z Marcinem Litwiniukiem. Pierwszą partię wygrał zawodnik z Zamościa 11:6. Odpowiedź Kulpy była błyskawiczna. W drugim secie zdemolował rywala 11:0! Nie podłamało to jednak Litwinika, który kolejną cześć meczu wygrał 11:8. Dwa kolejne sety to ponownie lepsza gra „Kulpiego” i ostatecznie zwycięstwo 3:2.
- Mecz był bardzo efektowny i miły dla oka – powiedział Krzysztof Piotrowski, prezes Energi Manekina. - Kibice musieli być zadowoleni. Było sporo widowiskowych akcji bowiem w zespole z Zamościa grało aż dwóch obrońców. Wygraliśmy kolejny mecz i bardzo się z tego cieszymy. Do jutra jesteśmy na fotelu lidera tabeli Lotto Superligi – przyznał Piotrowski.
Kolejny mecz torunianie rozegrają już w najbliższą niedzielę. W Zielonej Górze zmierzą się z ZKS Palmiarnią. Początek pojedynku o godz. 16:00.