{gallery}108{/gallery}
Od zwycięstwa 3:1 z Polonią Bytom rozpoczęli sezon Lotto Superligi zawodnicy Energi Manekina. Bardzo dobrze, w swoim debiucie, w barwach zespołu z Torunia zaprezentował się Shogo Tahara z Japonii, który wygrał dwa pojedynki. Trzeci punkt dla gospodarzy zdobył Konrad Kulpa.
Pierwszy mecz w tym sezonie torunianie rozpoczęli w składzie Shago Tahara, Damian Węderlich oraz Konrad Kulpa. Pojedynki z ławki rezerwowych musiał więc obserwować Tomasz Kotowski.
- Mam trzech równych zawodników krajowych i automatycznie ktoś nie zmieścił się w składzie – przyznał Grzegorz Adamiak, trener Energi Manekina Toruń. – Postawiłem na Kulpę oraz Węderlicha. „Wedka” bardzo dobrze prezentował się do tej pory rywalizując z Robertem Florasem. Liczyłem, że wzorem poprzedniego sezonu zrobi niespodziankę i wygra z liderem Polonii Bytom. Każdy z zawodników otrzyma szansę gry, będzie decydować dyspozycja dnia oraz specyfika naszego rywala – podsumował szkoleniowiec zespołu toruńskiego.
Już w pierwszym pojedynku okazję do debiutu otrzymał Japończyk Shogo Tahara. 21-letni tenisista z Kraju Kwitnącej Wiśni zmierzył się z Jakubem Folwarskim. Pomimo porażki z w secie otwierającym mecz, Tahara pokazał, że jego bardzo dobra dyspozycja podczas treningów, nie była przypadkiem i zwyciężył trzy kolejne partie, pokonując rywala 3:1.
- Obawialiśmy się, jak poradzi sobie z presją i że może nie być tak skuteczny jak w trakcie treningu, a okazało się, że stres wyzwala w nim dodatkowe siły – chwalił swojego podopiecznego Grzegorz Adamiak. – Zagrał świetnie, pokazał, że pojedynek o stawkę motywuje go, były skoncentrowany i zasłużenie wygrał – powiedział trener Energi Manekina.
W drugim starciu Robert Floras zmierzył się z Damianem Węderlichem. Pomimo ambitnej postawy zawodnika z Torunia i walki jak równy z równym, to lider zespołu z Bytomia cieszył się ze zwycięstwa.
- „Wędka” grał bardzo dobrze, ale „uciekł” ten drugi set – ocenił Grzegorz Adamiak. – Jeśli przypilnowałby drugiego seta, i nie wkradłoby się kilka własnych błędów, to wyszedłby zwycięsko z tego pojedynku – powiedział trener.
Na prowadzenie zespół toruński wyprowadził Konrad Kulpa, który pokonał Adriana Więcka 3:1, a brakujące trzecie zwycięstwo dołożył Shogo Tahara, który poradził sobie z Robertem Florasem, wygrywając 2:0. Ostatecznie Energa Manekin pokonała Polonię Bytom 3:1. Kibice toruńscy nie będą mieli okazji stęsknić się za zespołem bowiem już dziś podopieczni Grzegorz Adamiaka zmierzą się z w hali „Olimpijczyka” z Uczelnią Państwową Zamość. Początek pojedynku o godz. 16:00.