{gallery}109{/gallery}
Drugi mecz w tym sezonie wygrali zawodnicy Energi Manekina. W niedzielne popołudnie torunianie pokonali we własnej hali Uczelnię Państwową Zamość 3:1 i zostali samodzielnym liderem rozgrywek.
Pojedynek z drużyną z Zamościa nie rozpoczął się po myśli gospodarzy. W pierwszym meczu Konrad Kulpa musiał uznać wyższość Andrew Baggaley. Anglik pokonał torunianina 3:1. Praktycznie każdy set był bardzo zacięty i rozstrzygał się dopiero po grze na przewagi.
Do remisu doprowadził lider Energi Manekina, Japończyk, Shogo Tahara. Doświadczony Filip Szymański, po walce, ale przegrał z reprezentantem z Kraju Kwitnącej Wiśni 1:3.
Przed trudnym zadaniem, w kolejnym starciu, stanął Tomasz Kotowski. Zmobilizowany nieobecnością w pierwszej kolejce „Kotek”, rozegrał świetny mecz z faworyzowanym Danielem Górakiem. Pięciokrotny Indywidualny Mistrz Polski miał spore problemy z agresywnym stylem gry Kotowskiego. Ostatecznie torunianin pokonał swojego rywala 3:2 i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
Przysłowiową „kropkę nad i” ponownie postawił Shogo Tahara, który drugi raz podszedł tego dnia do stołu i drugi raz pokonał tenisistę stołowego z Zamościa. Tym razem Japończyk, pomimo przegranej w pierwszym secie, zachował zimną krew w dwóch kolejnych partiach i odprawił z kwitkiem Andrew Baggaley 2:1, a Energa Manekin pokonała Uczelnię Państwową Zamość 3:1. Była to druga wygrana torunian za trzy punkty i dzięki temu podopieczni Grzegorza Adamiaka zostali samodzielnymi liderami tabeli Lotto Superligi. Kolejny mecz nasza drużyna rozegra już w piątek, 10 września z Fibrain AZS Politechniką Rzeszów.