Z jednej strony bardzo mnie cieszy rekordowa frekwencja, martwią jednak pojawiające się problemy z rozegraniem w wyznaczonej formule czasowej wszystkich zaplanowanych gier. Nieuniknionym będzie zastanowienie się nad zmianą formuły rozgrywania turnieju. Jako organizatorom zależy nam bardzo, żeby wszyscy uczestnicy byli zadowoleni. Dla jednych jest to zajęcie dobrego miejsca, dla drugich możliwość rozegrania jak największej liczby meczów. Najłatwiej było by rozegrać zawody metodą bezpośredniej eliminacji, jednak nie są to „Mistrzostwa zawodowców” tylko Amatorów i wielu jedzie kilkaset kilometrów, nie po to, żeby zakończyć zawody po rozegraniu np. 1 czy 2 spotkań. Co roku wszystkie kategorie rozgrywaliśmy w grupach i później systemem rosyjskim do 2 przegranych spotkań. Było długo, jednak udawało się.
W tym roku, ze względu na dużą ilość uczestników w kategorii 40-55 lat, zmuszeni byliśmy tą kategorię i najmłodszą 19-39 lat rozegrać od razy systemem rosyjskim, zapewniając jednak prawie każdemu możliwość rozegrania co najmniej 4 spotkań. Być może, w przyszłym roku zostanie rozegrana 9-ta edycja tej imprezy i wtedy będziemy myśleć nad formułą jej rozegrania. Jednym z rozwiązań jest zastosowanie systemu, który funkcjonuje w rozgrywkach Weteranów. Mistrzostwa Weteranów trwają 3 dni, jednak Grand-Prix jest 2-dniowe. W sobotę wszystkie rozgrywki grupowe i turnieje pocieszenia i w niedzielę turnieje główne we wszystkich kategoriach. Bolączką naszych zawodów jest brak wystarczającej liczby sędziów stolikowych. Wiąże się to z finansami, dlatego jeszcze raz zwracam się z gorącą prośbą do wszystkich tegorocznych i przyszłych uczestników, oczywiście do tych, którzy mają takie możliwości o wsparcie finansowe imprezy. W tym roku 90 piłeczek Hanno ufundował Pan Krzysztof Cudny . 10 piłeczek dołożył Pan Rafał Jurek. Bardzo im za to oficjalnie jeszcze raz dziękuję. Dziękuję też bardzo Zarządowi PZTS za ponowne objęcie patronatem naszej imprezy i ufundowanie medali, piłeczek Andro i 18 okładzin dla najlepszych. Myślę, że obecność loga PZTS na medalach, dyplomach i statuetkach wiele znaczy dla triumfatorów naszych zawodów. Po wieli latach nieskutecznych starań z poprzednimi Zarządami o uznanie naszej imprezy, obecny Zarząd od dwóch lat oficjalnie popiera i wspiera nasze zawody i naszą amatorską społeczność. Za to w imieniu wszystkich uczestników naszych zawodów dziękuję. Mamy nadzieję na dalsze wsparcie w następnych latach. W imieniu organizatorów dziękuję też bardzo Władzom Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i bezpośrednio kierownictwu Centrum Sportu UMK , które już po raz trzeci gościło naszą imprezę, za dobre warunki i ciepłe przyjęcie. Dziękuję też bardzo wszystkim, którzy pożyczyli nieodpłatnie sprzęt potrzebny do rozegrania zawodów tj. UMK Toruń, Sekcji Tenisa Stołowego w Złotorii, klubowi Gotyk Toruń i klubowi Gwiazda Bydgoszcz i Firmie Enet Marek Broda za piękne dyplomy. Dziękuję też zgranej grupie toruńskich amatorów, których wymieniłem podczas uroczystości otwarcia za pracę, jaką włożyli w przygotowanie sali do zawodów.
Przepraszam wszystkich uczestników zawodów za niedociągnięcia i „wpadki organizacyjne”. Ten się nie myli, co nic nie robi. Będziemy pracowali nad ich wyeliminowaniem w przyszłości.
A teraz krótko o aspekcie sportowym zawodów. Poziom coraz wyższy, atmosfera wspaniała, super doping i cóż chcieć więcej. Żaden z ubiegłorocznych Mistrzów nie obronił tytułu. Wiele pojedynków stało na wysokim poziomie i kibice często mieli okazję nagradzać poszczególne zagrania brawami.
Poniżej, w tabelach klasyfikacje w poszczególnych kategoriach.
Mam nadzieję do zobaczenia za rok.
Za organizatora
Janusz Grajkowski