{gallery}118{/gallery}
Trzeci turniej cyklu Energa Manekin Toruń Cup 2021/22 za nami. W zawodach wzięło udział 32 zawodników a zmagania przy stole przebiegły bardzo sprawnie. Przyspieszenie w tym sezonie rozpoczęcia turnieju na godzinę 19:00 przyniosło oczekiwane efekty i już o godzinie 22 większość zawodników mogła udać się na zasłużony odpoczynek. Świetnych akcji i emocji z nimi związanych jak zwykle nie zabrakło więc zapraszamy na szczegółowy opis wtorkowego turnieju.
Jak zwykle losowanie w pierwszej rundzie przyniosło kilka pasjonujących pojedynków. Nieoczekiwanie w pierwszym meczu dnia trafili na siebie finaliści pierwszego turnieju GP czyli Damian Marciniak oraz Maks Sawina. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Damiana. Kolejnym bardzo ciekawym pojedynkiem okazał się mecz Tomasza Łojewskiego z Piotrkiem Łąckim. Młody adept toruńskiego klubu postawił się znacznie bardziej doświadczonemu reprezentantowi obronnego stylu gry, wygrywając ten mecz również w stosunku 3:1. W drugiej rundzie zwycięstwo w najbardziej zaciętym meczu odniósł Kamil Pater nad Krzysztofem Fąfarą. A w meczu Antka Zglińskiego z Gracjanem Kęsikiem padł wynik 3:0 dla Antka.
Mecze ćwierćfinałowe prezentowały się następująco:
Kacper Szurlej – Kamil Pater 3:0
Damian Marciniak – Remigiusz Breński 3:0
Antoni Zgliński – Piotr Łącki 0:3
Rafał Glica – Mariusz Prymula 0:3
Tak oto zdecydowani zwycięzcy meczów ćwierćfinałowych mieli nadzieję zameldować się w wielkim finale. Wystarczyło jeszcze wygrać tylko w meczu półfinałowym. W pierwszym z nich Kacper Szurlej zmierzył się z Damianem Marciniakiem. Mecz ten z pewnością dostarczył publiczności wielkich emocji związanych ze świetnymi akcjami oraz widowiskowymi kontratakami jakie zaprezentowali zawodnicy. Ostatecznie Kacper zwyciężył w tym meczu 3:0, a Damian mimo niekorzystnego wyniku może być zadowolony z gry bo przeciwnik postawił poprzeczkę bardzo wysoko! W drugim półfinale zmierzyli się Piotrek Łącki oraz Mariusz Prymula. W tym meczu wynik warzył się do ostatnich piłek. Piotrek był tego dnia w doskonałej dyspozycji i zabrakło mu jedynie trochę szczęścia do wygranej. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Mariusza, który dzięki opanowaniu w krytycznych momentach potrafił obrócić losy spotkania na własną korzyść.
W finale spotkali się ponownie Szurlej z Prymulą fundując wszystkim powtórkę z poprzedniego turnieju. Tego dnia jednak Kacper okazał się bezkonkurencyjny wygrywając mecz 3:0 i nie tracąc w turnieju nawet seta. Brawo!
Miejsce trzecie wywalczył Tomasz Łojewski, czwarte, świetnie grający Piotrek Łącki, piąte miejsce dla Damiana Marciniaka, szóste zajął Gracjan Kęsik, na pozycji siódmej zmagania zakończył Antek Zgliński, natomiast na miejscu ósmym był Remigiusz Breński.
Dziękujemy za przybycie oraz świetną sportową atmosferę! Kolejny turniej GP Energa Manekin Toruń Cup odbędzie się 2 listopada. Zapraszamy serdecznie do hali „Olimpijczyka” (ul. Słowackiego 114). Turniej rozpoczynamy o godzinie 19:00!
{gallery}119{/gallery}