Tenisiści stołowi Energi KTS II po raz drugi pokonali Viret Zawiercie, tym razem we własnej hali 8:2. Dzięki temu zespół z Torunia w przyszłym sezonie nadal będzie występować na zapleczu Lotto Superligi.
Po pierwszym meczu barażowym, wygranym na wyjeździe 7:3, torunianie byli murowanym faworytem do utrzymania w I lidze. Gospodarze nie zawiedli i również we własnej hali nie pozostawili zawiercianom złudzeń, która drużyna jest lepsza, pokonując Viret 8:2.
Przed meczami barażowymi było nieco nerwów. To są przecież pojedynki, które decydują o utrzymaniu w lidze i nigdy nie można być w pewnym jak one się potoczą. Nie chce nawet myśleć co by się stało, gdyby nam się nie udało. Pamiętajmy, że kontrakt na grę w przyszłym sezonie w I lidze podpisał już Damian Węderlich i nikt nie byłby zadowolony gdybyśmy teraz przegrali. Cieszymy się, że zostajemy w I lidze – powiedział Tomasz Kotowski.
Celem torunian było utrzymanie w I lidze i to udało się osiągnąć. Nie wiele też brakowało by rezerwowa drużyna Energi KTS II plan zrealizowała unikając nerwów związanych z dwumeczem barażowym.
Cały sezon był dość pechowy i głównie dlatego musieliśmy grać w barażach. Dużo pojedynków przegraliśmy 4:6. Często było tak, że dwóch zawodników grało dobrze, a dwóch fatalnie. Nie udawało nam się jednocześnie utrzymać wysokiego poziomu w trakcie całego sezonu. Uważam jednak, że nasza drużyna prezentuje I ligowy poziom, co udowodniły wygrane mecze barażowe – podsumował Bartłomiej Szymanek.
Torunianie dwa razy pokonali zespół Viretu Zawiercie najpierw 7:3, a następnie 8:2 i zapewnili sobie grę w I lidze w kolejnym sezonie.