{gallery}88{/gallery}
W piątek w Arłamowie rozpoczną się 89. Indywidualne Mistrzostwa Polski w tenisie stołowym. Prawo gry na Podkarpaciu wywalczyła trójka zawodników Energi Manekina. Konrad Kulpa i Tomasz Kotowski staną przed szansą zdobycia trzeciego z rzędu złotego medalu w grze deblowej. Szanse zaprezentowania swoich umiejętności będzie również miał Przemysław Walaszek.
Ponad 660 kilometrów dzieli Toruń od Arłamowa, gdzie rozegrane zostaną Mistrzostwa Polski seniorów w tenisie stołowym. W czwartek rano trójka zawodników Energi Manekina, w towarzystwie klubowego trenera, Grzegorza Adamiaka oraz prezesa Krzysztofa Piotrowskiego wyjechała na Podkarpacie. Największe szanse na sukces związane są oczywiście z występem podwójnych Mistrzów Polski w grze podwójnej – Konrada Kulpy i Tomasz Kotowskiego. Toruńska para stanie przed szansą zdobycia potrójnej korony.
- Nie czujemy presji związanej z naszym występem w grze deblowej i obroną złotych medali – powiedział Konrad Kulpa. - Na pewno chcielibyśmy to zrobić i taki jest nasz cel. Jesteśmy pozytywnie nastawieni, będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Pamiętamy, że już dwa razy udało nam się wygrać, ale kolejne powtórzenie tego sukcesu będzie niezwykle trudne – podsumował zawodnik Energi Manekina Toruń.
W ubiegłym roku para Kulpa, Kotowski w pojedynku finałowym pokonała duet Piotr Chodorski, Filip Szymański 3:1 i mogła cieszyć się z drugiego z rzędu złotego medalu. Torunianie na pewno zaliczani są do grona faworytów gry deblowej, ale do końcowego sukcesu droga jest daleka.
- Na pewno będzie trudniej niż w poprzednim roku – powiedział Grzegorz Adamiak, trener Energi Manekina. - Wszyscy chcą bić mistrza. Słyszałem też, że tworzą się jakieś specjalne, nowe pary, które celują w złoty medal. Obronić trzeci rok z rzędu tytuł Mistrzów Polski, to jest nie lada wyzwanie. Będę więc zadowolony jeśli naszym zawodnikom uda się stanąć na którymkolwiek stopniu podium. Liczmy też, że w grze singlowej może uda się zdobyć jakiś medal. Jak na każdym zawodach tego typu, decyduje dyspozycja dnia i trzeba szukać swojej szansy – podkreślił Grzegorz Adamiak.
Oprócz gry deblowej torunianie zagrają również oczywiście w rywalizacji singlowej oraz mikście. Najwyżej rozstawionym z graczy Energi Manekina jest Konrad Kulpa, który został sklasyfikowany na miejscu 8. Dwa „oczka” niżej znajduje się Tomasz Kotowski, a Przemysław Walaszek jest na pozycji 14. Liderem rankingu jest Tomasz Lewandowski z Politechniki Rzeszów. W Arłamowie zabraknie za to Jakuba Dyjasa oraz Marka Badowskiego, którzy na pewno również liczyliby się w walce o medale. To powoduje, że apetyt na końcowy sukces ma wielu zawodników, w tym torunianie.
- Walczymy o najwyższe cele – zapowiedział Krzysztof Piotrowski, prezes toruńskiego klubu. - Chcemy wrócić do Torunia z medalami, ale identyczne plany mają też pozostali zawodnicy. Liczymy na naszą parę deblową. Już dawno nie było takiej sytuacji, żeby ten sam duet sięgał po złoty medal trzy razy z rzędu. Na pewno będzie to bardzo trudna sztuka, ale szanse są – podkreślił Krzysztof Piotrowski.
Rywalizacja w 89. Mistrzostwach Polski rozpoczyna się w piątek od I rundy gier singlowych. W sobotę oprócz kolejnych etapów rywalizacji pojedynczej, rozpocznie się również turniej deblowy oraz miksta. Finały zaplanowano w niedzielę. Decydującą rywalizację o medale będzie można zobaczyć na żywo w TVP Sport.