{gallery}165{/gallery}
Po raz trzeci w historii Energa Manekin powalczy o drużynowy Puchar Polski. Już w najbliższą niedzielę torunianie będą gospodarzami turnieju finałowego z udziałem: ATS Akanza AZS UMCS Lublin, Villa Verde Olesno oraz ZKS Palmiarnia Zielona Góra.
Pomimo bardzo dobrego sezonu zasadniczego i awansu do fazy play off z trzeciego miejsca w tabeli Lotto Superligi, torunianie nie zdołali wywalczyć upragnionego medalu Mistrzostw Polski. Lepszy okazał się zespół AZS AWFiS Balta Gdańsk.
- Gdzieś tam jeszcze w głowie jest ten dwumecz z Gdańskiem, ale to już było i minęło. Musimy wyciągnąć wnioski i zrobić wszystko, co w naszej mocy, w by w następnym sezonie osiągnąć upragniony cel – powiedział Tomasz Kotowski.
Już w niedzielę torunianie staną przed szansą wywalczenia, pierwszego w historii klubu, Drużynowego Pucharu Polski. Dla Energi Manekina będzie to trzeci turniej finałowy. W 2017 oraz 2019 toruński zespół przegrywał w decydującym meczu z Polonią Bytom. W tegorocznych rozgrywkach o Puchar Polski Energa Manekin wygrała wszystkie pojedynki, za każdym razem pokonując rywali 4:0. W niedzielnym turnieju finałowym torunianie będą głównymi faworytami rywalizacji. Po pierwsze, pojedynki będą rozgrywane w hali „Olimpijczyka”, a po drugie Energa Manekin jest jedyną drużyną z Lotto Superligi, która awansowała do decydującego etapu Pucharu Polski.
- Bardzo się cieszę, że mamy przed sobą ten turniej, bo jest motywacja do treningów – powiedział Konrad Kulpa. - Na pewno fajnie byłoby wygrać, tym bardziej, że gramy u siebie i nigdy wcześniej nie udało nam się tego dokonać. W tym sezonie mamy kolejną szanse i dobrze byłoby to wykorzystać. Jeśli wygramy Puchar Polski, to będzie to małe pocieszenie po ćwierćfinałowej porażce w lidze w fazie play off – podsumował kapitan Energi Manekina Toruń.
Rywalami Energi Manekin w turnieju finałowym będą zespoły pierwszoligowe: ATS Akanza AZS UMCS Lublin, ZKS Palmiarnia Zielona Góra oraz Villa Verde Olesno, która przed tygodniem wywalczyła awans do Lotto Superligi. Torunianie są zdeterminowani, by zakończyć sezon wywalczeniem trofeum.
- Cały czas trenujemy regularnie, finał Pucharu Polski będzie ostatnimi zawodami w tym sezonie, więc staramy się utrzymać dobrą formę – zaznaczył Damian Węderlich. - Nasz cel to zagrać, jak najlepiej i zdobyć Puchar Polski. Jesteśmy zmotywowani i gotowi na ten ostatni start w tym sezonie – obiecał Damian Węderlich.
Turniej finałowy Pucharu Polsku już w najbliższą niedzielę w hali „Olimpijczyka” w Toruniu. Wstęp na zawody jest bezpłatny. Początek rywalizacji zaplanowano o godz. 11:00.
Zawodnicy Energi Manekina Toruń wspierani są przez Gminę Miasta Toruń.