{gallery}95{/gallery}
XIV turniej cyklu Grand Prix Energa Manekin Toruń Cup za nami! Do końca pozostały jeszcze dwa turnieje, które odbędą się 15 oraz 22 czerwca. Zapraszamy! A już dziś relacja z wtorkowych zmagań.
W dniu dziecka prezent pod postacią występu w „Energa Manekin Cup” sprawiło sobie trzydziestu zawodników oraz jedna zawodniczka (Maja Kurzawska). Po raz kolejny udało się rozegrać turniej w drabince dla 32 osób, dzięki czemu rozgrywki przebiegły bardzo sprawnie.
Już w drugiej rundzie doszło do kilku ciekawych pojedynków. Grzegorz Ziółkowski pokonał Tomasza Łojewskiego, Damian Marciniak po pięciosetowym pojedynku ograł Remigiusza Breńskiego, a Paweł Gazda zwyciężył z Krzysztofem Fąfarą.
Do pierwszego meczu półfinałowego pewnie awansował Ziółkowski po wygranej z Frąckiewiczem. W nim miał się zmierzyć z Robertem Różyńskim, który po ciężkim pięciosetowym boju pokonał Kamila Patera. W drugim meczu półfinałowym zagrał Marciniak (który w ćwierćfinale pokonał dobrze dysponowanego tego dnia Pawła Gazdę), oraz Prymula który bez większych problemów zwyciężył z Maksem Sawiną.
Mecze półfinałowe dostarczyły wszystkim zgromadzonym wielkich emocji. W meczu Grzegorza z Robertem po pierwszych dwóch setach widniał wynik 1:1. W kolejnych dwóch Grzegorzowi udało się ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i z wynikiem 3:1 awansować do finału. W drugim meczu półfinałowym Mariusz Prymula prowadził już 2:0 w setach jednak Damian Marciniak po ambitnej walce pewnie wygrał kolejne 3 sety i tym samym dopełnił skład wtorkowego finału.
Dla „Ziółka” XIV turniej cyklu Energa Manekin Toruń Cup był już dziesiątym, w którym stanął na podium oraz ósmym finałem. Tym samym Grzegorz jest bezapelacyjnym liderem klasyfikacji generalnej.
Wszystko wskazywało więc na to, iż Grzegorz już po raz piąty stanie na najwyższym stopniu podium, musiał to jeszcze tylko przypieczętować przy stole. Tam jednak twarde warunki postawił Damian Marciniak który po swojej świetnej grze w całym turnieju postawił przysłowiową kropkę nad „i” ogrywając w finale faworyta 3:0.
W klasyfikacji generalne małe „przetasowania”. Na pozycję wicelidera wskakuje Mariusz Prymula, trzecią pozycję zajmuje Remigiusz Breński, na czwarte miejsce spada Kacper Szurlej, a pierwszą piątkę zamyka Damian Marciniak.
Na kolejne zmagania w przedostatnim turnieju cyklu Energa Manekin Toruń Cup zapraszamy już za dwa tygodnie!
{gallery}96{/gallery}